Partner serwisu
11 września 2015

Kopalni w Rybnicy Leśnej wygasła koncesja, a nowej nie ma. Co dalej?

Kategoria: Kruszywa

Choć od czerwca zakład nie może wydobywać melafiru, to wciąż działa i nie zwalnia pracowników. Tak będzie przynajmniej do końca roku – na tyle wystarczy zapasów surowca, który trzeba przerobić na kruszywo i dostarczyć odbiorcom. A potem?

Kopalni w Rybnicy Leśnej wygasła koncesja, a nowej nie ma. Co dalej?

Jakub Madej, prezes Kopalń Surowców Skalnych w Bartnicy zapowiada, że spółka zamierza starać się o nową koncesję na wydobycie melafiru w Rybnicy Leśnej. – Od razu pragnę wyjaśnić, że koncesja, o którą chcemy wystąpić, nie przewiduje powiększenia obecnego terenu wydobycia o więcej niż 3 hektary. Dlatego pogłoski o tym, że zamierzamy „rozebrać” okoliczne góry oraz „wchłonąć” schronisko Andrzejówka, nie mają nic wspólnego z prawdą – zapewnia. – Niegdyś były wobec Rybnicy poważniejsze plany wydobycia, ale są dawno nieaktualne. Tymczasem wciąż słyszymy pogłoski, że zamierzamy „rozebrać” górę Graniczną, która oddziela naszą kopalnię od Andrzejówki. Albo że zamierzamy pozyskiwać surowiec z  pobliskiej góry Klin. Tymczasem o wydobycie w tamtym miejscu starał się całkiem inny inwestor, nie my. Chcę zapewnić, że plotki o planowanej przez KSS Bartnica „ekspansji” są nieprawdziwe – tłumaczy prezes.

Kopalnia nie może jednak –  póki co – wystąpić o nową koncesję. Czeka bowiem na potrzebną w procedurze decyzję środowiskową burmistrza Mieroszowa. Bo choć wydobycie melafiru zostało ujęte w planie przestrzennego zagospodarowania gminy, a  Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała kopalni przychylną opinię, to ważna jest jeszcze decyzja burmistrza. Ta nie wiadomo kiedy zapadnie. Jak ustaliliśmy, obecnie gmina prowadzi analizę sytuacji – ostatnio odbyły się np. oględziny siedlisk przyrodniczych wokół kopalni.

Jeśli zakład nie uzyska koncesji do końca roku, będzie musiał zwalniać ludzi – pracę straci 45 osób i 100 podwykonawców z regionu. Z tytułu działalności kopalni do budżetu gminy nie będą też wpływały podatki i opłaty – ok. 2 mln zł rocznie. To bardzo ważne argumenty za jej dalszym działaniem. Ale są też protesty. Niektórzy mieszkańcy skarżą się  na uciążliwości związane z transportem surowca, ekolodzy też nie są zwolennikami kopalni na tym terenie. Najbliższy czas pokaże, jak potoczą się dalsze losy trwającego od 100 lat wydobycia melafiru w Rybnicy Leśnej.

Fot. www.freeimages.com

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ