Zaglądając w rejestry niebezpiecznych zdarzeń można wnioskować, że w górnictwie odkrywkowym wypadkowość utrzymuje się na tym samym poziomie. W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku wypadków ogółem było 52, czyli o 18 procent mniej niż w analogicznym okresie roku 2013, gdy odnotowano ich 70. – Od 1 stycznia do 13 listopada tego roku prowadziliśmy postępowania dotyczące czterech wypadków śmiertelnych i dwóch ciężkich, czyli było o jedno tragiczne zdarzenie więcej niż w ubiegłym roku – podsumowuje Mirosław Koziura, prezes Wyższego Urzędu Górniczego. 

Przypomnijmy, że w 2013 roku w górnictwie odkrywkowym doszło do 84 wypadków, w tym 4 śmiertelnych, zaś w roku 2012 wypadków wydarzyło się 88, z czego 2 zakończone śmiercią.

Wyższy Urząd Górniczy ma wiele możliwości działania promocyjnego i informacyjnego. Mogą inicjować prace naukowo-badawcze w górnictwie oraz podejmować przedsięwzięcia w zakresie poprawy bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia. – W naszej gestii jest także wspieranie wdrożenia postępu technicznego w górnictwie i ograniczenia oddziaływania górnictwa na ludzi i środowisko. Chętnie sięgamy po metody miękkiego oddziaływania, próbujemy edukować górników poprzez seminaria, szkolenia, konkursy, filmy, broszury i ulotki – podkreśla prezes Koziura. Do promocji dobrych praktyk wykorzystywane są również narzędzia internetowe, jak i telefon górniczego zaufania, który jest instrumentem natychmiastowej interwencji w niebezpiecznych sytuacjach.